1 Święte, drogie Boże Słowo,
zdroju niezliczonych łask,
mej nadziei Tyś odnową,
wciąż mi Twój przyświeca blask.
Twoja tylko święta treść
głosi mi zbawienia wieść.
2 Duchu łaski, Słowo Twoje
z Bogiem łączy duszę mą,
otwórz niebios mi podwoje,
niech przez łaskę poznam Twą,
jaki skarb zgotował Bóg
w Słowie swoim dla swych sług.
3 Wiedź mnie ścieżką w nim wytkniętą,
myśl od trosk do Boga zwróć,
tchnij w mą duszę cieszę święta,
serce do czuwania zbudź.
Jam bezpieczny o swój los,
gdy Twój święty słyszę głos.
4 Zgotuj ziarnu żyzną rolę,
która bujny owoc da,
da mi poznać swoją wolę.
A co pisze ręka Twa,
w głębie duszy mojej wryj,
w noc zwątpienia światłość tchnij.
5 Niech, co czytam, w pamięć wdrożę,
a co każesz, czynię rad,
gdy Twe Słowo mnie wspomoże,
wiary mi nie wydrze świat;
wtedy też uczynki me
z wiarą zgadza´będą się.
6 Słowo Twoje nieomylną
jest pochodnią nodze mej
i opoką moją silną,
i podporą wiary mdłej;
ono daje hart i moc
i rozprasza smutku noc.
7 Wskaż mi w Słowie swoim, Panie,
jak mam chodzić śladem Twym,
niech się serce skarbcem stanie,
a Twe Słowo skarbem w nim.
Aż mi w miejsce wiary dasz
ujrzeć Ciebie twarzą w twarz.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #387