1 Progi święte przystąpiłem,
umilkł we mnie świata gwar.
Ach, za chwilą tą tęskniłem,
gdy mnie gnębił życia skwar.
Precz ode mnie marne troski,
tutaj głos przemawia Boski!
2 Przedsmak raju tutaj czuję,
tu do niebios wiodą drzwi.
Boże, serce się raduje,
kiedy dom twój chwałą brzmi
i błagalna pieśń Syjonu
wznosi się do Twego tronu.
3 Zamknij serca mego bramy,
strzeż go od szatańskich strzał;
usuń nawrócenia tamy,
daj, bym ze snu grzechu wstał;
Tobie, Jezu zmartwychwstały,
żywot swój poświęcił cały.
4 Ach, orzeźwij, Panie, duszę,
wlej w nią swego życia zdrój.
Wtedy więzy grzechu skruszę
i zwycięski stoczę bój;
grzechom w sercu grób zgotuję,
w nim świątynię Ci zbuduję.
5 Namaść, Panie, sługę swego,
co Twe słowo głosi nam;
przez nie w głębi serca mego
wszelki opór zdrożny złam.
Ono niech mi będzie zbroją,
światłem i pochodnią moją.
6 Szczęśliw ten, co do Syjonu
z wybranymi wiernie biegł;
stokroć szczęśliw, kto u tronu
Boga już po wieków wiek.
Tam na zawsze on bezpieczny,
tam go wita sabat wieczny.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #315