1 Jezu, co nas ułaskawiasz,
od żałości wszelkiej zbawiasz,
proszę, twarz swą racz odsłonić
i do błagań mych się skłonić,
bo ucieczki swej nie widzę
oprócz Ciebie nigdzie indziej.
2 Na Twój wyrok sprawiedliwy
zasłużyłem niewątpliwie;
w myśli w czynie oraz w mowie
częstom grzeszył jak ojcowie;
szczerze przyznam się do tego,
że gniewałem Pana swego.
3 Mam jednakże pewność z wiary,
że Twa łaska jest bez miary,
żeś w krzyżowej swej potrzebie
grzech mój także wziął na siebie;
proszę Cię, Baranku cichy,
zmaż krwią swoją moje grzechy!
4 Ustawiczny bój mam w świecie,
a sam nie podołam przecie,
Jezu, co królujesz w niebie,
nie ostoję się bez Ciebie;
jam bez Ciebie, drogi Panie,
piekła, świata zmóc nie w stanie.
5 Daj pozostać mi w czystości,
w zgodzie i wstrzemięźliwości,
żywot swój niech wiodę skromnie,
a przy Tobie trwam niezłomnie;
racz też wiary mi przysporzyć,
potem nieba drzwi otworzyć!
6 A nie dopuść, abym stracił
dary, któreś mi dać raczył
z niewymownej swej szczodrości;
za nie, Ojcze z wysokości,
chcę Ci oddać cześć i chwałę,
życie Ci poświęcić całe.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #423