1 Duchu święty, z Ciebie płynie
światła prawdy jasny blask,
imię Twoje święte słynie
z niezliczonej liczby łask.
Gdy w zamęcie był ten świat
przed początkiem swoich lat,
Ty się nad nim unosiłeś,
zaród życia weń wrzuciłeś.
2 Tyś jest mocą w naszej mdłości,
Tyś najlepszy sercom dar;
niedościgłej Twej mądrości
nie masz granic, nie masz miar.
Ty jej światłem we mnie świeć,
życie nowe w sercu wznieć,
gdzieś przybytek swój naznaczył
pierwej, nimem świat zobaczył.
3 Ty do cnoty mnie zagrzewasz,
Ty się skłaniasz do mych próśb;
Ty na wierny lud swój zlewasz
więcej łask niżeli gróźb.
Racz swe łaski na mnie zlać,
żywot z Boga chciej mi dać,
abym w sercu się odrodził
i w światłości Twoje chodził.
4 Ty przenikasz serc otchłanie,
zgłębiasz tajnie uczuć mych;
Tyś dał ujrzeć prawd świtanie,
Tyś mi siłą w chwilach mdłych.
Światłem życia mego bądź,
sercem moim zawsze rządź,
bym na błędnij eswiat drodze
nie dał stanąć mojej nodze.
5 Bądź mi wsparciem w mym upadku,
gdy się trwoże, przy mnie stój;
dodaj męstwa, gdy w ostatku
będę toczył z śmiercią bój.
A gdy przyjdzie już ten czas,
kiedy z prochu wzbudzisz nas,
daj nam, prosim Cię serdecznie
Boga tam olądać wiecznie.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #213